Dwoinka rzeżączki

Choroby skóry, włosów, paznokci, nowotwory (czerniak złośliwy, rumień guzowaty)
Chorób, przenoszone drogą płciową,HIV
admin. med.

Dwoinka rzeżączki

Post autor: admin. med. »

Dwoinka rzeżączki wymyka się spod kontroli
Rzeżączka jest jedną z najbardziej rozpowszechnionych chorób przenoszonych drogą płciową. Liczba zmagających się z tą osobą w skali globalnej szacowana jest na blisko 90 milionow osób. To prawie ¼ osób dotkniętych wszelakiego rodzaju schorzeniami wenerycznymi. Do grupy tej należą między innymi kiła, chlamydiowe zapalenie narządów płciowych, czy rzęsistkowica.
Kiedy podejrzewać rzeżączkę

Głównymi objawami zakażenia dwoinką rzeżączki (Neisseria ghonorhoae) w pierwszym okresie jest pojawienie się ropnej wydzieliny z dróg rodnych. Początkowo może to być jedynie kropelka żółtawego śluzu w okolicy ujścia cewki moczowej. Objawy jednak szybko nasilają się. Najczęstszą przyczyną wizyty u lekarza są obfite cuchnące ropne upławy z cewki moczowej mężczyzn lub dróg rodnych kobiety.

Zakażenie może także obejmować okoliczne tkanki, szerzyć się na odbytnicę i krocze. Lokalizacja zapalenia jest oczywiście zależna od miejsca „inwazji” bakterii. Niezbędny jest kontakt z błonami śluzowymi lub uszkodzoną skórą. Poza organizmem dwoinki mają tendencję do szybkiego wysychania. Bakteria nie tworzy form przetrwalnikowych, stąd jej żywotność poza organizmem jest bardzo krótka. Istnieją jednak doniesienia mówiące o możliwości przetrwania dwoinki rzeżączki do kilkunastu godzin poza organizmem człowieka. Możliwe jest to jednak tylko w materiale ropnym.

Zakażenie rzeżączką jest chorobą z kręgu chorób wenerycznych, a wystąpienie potwierdzonej mikrobiologicznie infekcji u osoby nieletniej, stanowi dowód wykorzystywania seksualnego.
Dlaczego taka groźna?

Z pozoru wydawać by się mogło, iż infekcja dwoinką rzeżączki nie stanowi wielkiego zagrożenia dla zdrowia i życia jednostki. Należy jednak wiedzieć, że zakażenie przebiega w sposób bardzo dynamiczny i nieleczona często kończy się zapaleniem narządów miednicy mniejszej prowadzącym do niepłodności, a w skrajnych przypadkach, rozległym tworzeniem ropni czy niebezpieczną posocznicą.

Istotny problem w kontroli zakażeń stanowi zjadliwość bakterii, która z łatwością wywołuję chorobę u nosiciela, z którym się zetknie. Zakaźność jest bardzo duża także na wczesnych etapach choroby, stąd realne ryzyko dużej transmisji zarazka w społeczności. Szczególne niebezpieczne wydają się być wielkie imprezy masowe, skupiające rzesze przyjezdnych, młodych, głodnych wrażeń ludzi. Takie sytuacje stanowią idealne warunki dla rozprzestrzeniania Neisseria ghonnorhoae.
Rzeżączka jest jedną z najbardziej rozpowszechnionych chorób przenoszonych drogą płciową. Liczba zmagających się z tą osobą w skali globalnej szacowana jest na blisko 90 milionow osób. To prawie ¼ osób dotkniętych wszelakiego rodzaju schorzeniami wenerycznymi. Do grupy tej należą między innymi kiła, chlamydiowe zapalenie narządów płciowych, czy rzęsistkowica.

Poza zakażeniami przenoszonymi drogą płciową, infekcja może także być przekazywana z chorej matki na dziecko podczas porodu. Przebieg zakażenia jest wtedy inny i prowadzi głównie do ciężkiego rzeżączkowego zapalenia spojówek.
Nowa broń dwoinki

Dotychczas za główną broń dwoinki rzeżączki uznawano jej potencjał infekcyjny związany ze zjadliwością i drogami transmisji. Obecnie jednak świat staje przed nowym zagrożeniem, jakim jest dynamiczny rozwój lekooporności szczepów N. ghonorhoae.

Szeroko niegdyś stosowane w terapii penicyliny, tetracykliny i chinolony spotkały się w ostatnich latach z problemem narastającej lekooporności. W znaczny sposób ograniczyło to możliwości terapeutyczne względem dwoinki rzeżączki. W ostatnich latach pojawiły się liczne doniesienia o kolejnych mechanizmach oporności gonokoka. Najpierw Japonii, a ostatnio także w Europie wyizolowano szczepy oporne na Cefalosporyny III generacji. Potwierdzenie mikrobiologiczne mechanizmów oporności względem cefalosporyn, stanowiłoby olbrzymie zagrożenie i alarmujący problem dla lekarzy na całym świecie!

Doniesienia dotyczące izolowania szczepów opornych na szeroki wachlarz antybiotyków stały się przyczyną poważnego alarmu mikrobiologicznego w WHO i organizacjach pozarządowych wielu państw. Niezwykle istotnym problemem stała się prewencja zakażeń dwoinką rzeżączki, która w tym momencie wydaje się stanowić jedyny sposób zahamowania szerzenia się globalnej pandemii wielolekoopornych szczepów N. ghonorhoae.

WHO zaleca między innymi szeroko zakrojone kampanie informacyjne oraz dostarczanie prezerwatyw w miejsca potencjalnie zwiększonego prawdopodobieństwa zachowań ryzykownych. Światowa Organizacja Zdrowia pracuje także nad sfinansowaniem badań nad mechanizmami oporności nowych szczepów Neisseria ghonorhoae oraz opracowaniem nowych metod terapii antybiotykowej i chemioterapeutycznej skierowanej przeciwko dwoince.
Michał Kowalczyk

Źródło: WHO

medigo.pl
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post