Flegma u palacza tytoniu

Rozpoznawanie, profilaktyka i leczenie chorób wewnętrznych, choroby wieku starszego, choroby zakaźne, układu oddechowego, diabetologia, alergie.
admin. med.

Flegma u palacza tytoniu

Post autor: admin. med. »

Skąd się bierze flegma u palaczy?
Pytanie nadesłane do redakcji

Jestem 18-letnim mężczyzną. Palę od roku (z przerwami), ostatnio mniej. Od ok. 2 miesięcy męczy mnie katar i kaszel. Miałem gęsty żółty katar, który na dodatek ściekał przez noc. Rano wstawałem i wszystko odkrztuszałem. Byłem na badaniach, czy nie mam alergii, morfologii itp. Lekarz przepisał tabletki antyalergiczne i jeszcze coś. Nie było dużej poprawy. 3 tygodnie temu rozwinęło się zapalenie oskrzeli. Dostałem antybiotyk. Jestem już po chorobie, mam mniej żółtego kaszlu, trochę mniej kataru, ale rano też odkrztuszam flegmę (mniej, niż wcześniej). Najbardziej, gdy rano wychodzę i jest chłodno. Od czasu do czasu miewam też zatkany nos, kaszel. Czy może być to już kaszel palacza?
Wyczytałem, że właśnie tak jest. Rano pobudka, kaszel i wypluwanie flegmy. Ale skąd ta flegma u palaczy? Jak wygląda wydzielina u palaczy? Ja mam czasem żółtą, czasem białą. Lekarze mówią, że to normalne, że skoro ścieka, to muszę odkrztusić, ale nie przyznawałem się, że palę. Czy to normalne w okresie jesienno-zimowym?
Odpowiedziała
lek. med. Iwona Witkiewicz
specjalista chorób płuc
Ordynator Oddziału Chorób Płuc i Gruźlicy Specjalistycznego Szpitala im. prof. A. Sokołowskiego w Szczecinie
Konsultant wojewódzki w dziedzinie chorób płuc i gruźlicy województwa zachodniopomorskiego

Kaszel ze względu na długość trwania dzielimy na:

kaszel ostry (do ok. 6 tyg.)
podostry 6-8 tyg.
przewlekły, czyli kaszel trwający dłużej niż 8 tygodni.

Kaszel ostry w większości przypadków związany jest z infekcjami dróg oddechowych i jest najczęstszą przyczyną zgłaszania się do lekarza.

Kaszel związany z infekcją powinien ustąpić mniej więcej w ciągu 6 tygodni, ale mimo przedstawionego powyżej podziału klinicznego bywa, że kaszel związany z infekcją trwa dłużej. Ma to miejsce, gdy infekcje nakładają się na siebie - czyli kolejna infekcja pojawia się pod koniec niedoleczonego zakażenia lub też w zakażeniu niektórymi drobnoustrojami, które powodują wydłużający się kaszel, jak np. pałeczka krztuśca, która powoduje kaszel trwający 14 tyg. Chlamydia pneumoniae czy Mycoplasma pneumoniae, które potrafią wywołać kaszel trwający do kilku miesięcy (!) po przechorowaniu infekcji.

Z Pana opisu wynika, że na trwający kaszel infekcyjny nałożyła się kolejna infekcja (zapalenie oskrzeli) i to wszystko wydłużyło czas trwania kaszlu.

Pyta Pan również skąd bierze się u palaczy flegma. Palenie tytoniu, a zwłaszcza wdychanie 4 tys. toksycznych związków zawartych w dymie tytoniowym prowadzi m.in. do uszkodzenia nabłonka urzęsionego, który wyściela drogi oddechowe i do przerostu gruczołów śluzowych. Nadprodukcja śluzu (flegmy) przy uszkodzeniu nabłonka urzęsionego, który możemy przyrównać do „pasa transmisyjnego” odprowadzającego w normalnych warunkach zanieczyszczenia środowiskowe wdychane z powietrzem, powoduje, że palacz musi wykasływać nadmiernie produkowany śluz wraz z kurzem, zanieczyszczeniami oraz związkami zawartymi w dymie tytoniowym. Nabłonek urzęsiony stanowi też barierę ochronną przed wdychanymi, zwłaszcza w okresie jesienno zimowym, wirusami i bakteriami. Jego destrukcja powoduje większą skłonność do infekcji. To zaś sprawia, że flegma palacza jest okresami czysta (jedynie nadmiar śluzu), a okresami podbarwiona żółto ropą z rozpadłych leukocytów, które bronią nas przed bakteriami.

Biorąc pod uwagę, że u Pana relatywnie krótki okres palenia tytoniu od razu wywołał skłonność do konsekwencji, które u większości palaczy występują dopiero po kilku czy kilkunastu latach palenia tytoniu, warto zauważyć, że pański organizm źle sobie radzi z dymem tytoniowym i że prawdopodobnie istnieją u Pana również inne (np. genetyczne) uwarunkowania powodujące, że łatwiej niż inni choruje Pan na oskrzela i płuca, dlatego nie powinien Pan w ogóle rozpoczynać „przygody z papierosami”. Dalsze konsekwencje mogą być wielokrotnie gorsze, np. przewlekła obturacyjna choroba płuc - POChP, rak płuca czy rozstrzenie oskrzeli itp. Proponuję wziąć to pod uwagę i porzucić ten nałóg, zanim konsekwencje będą nieodwracalne. Zdaję sobie sprawę, że już na tym etapie może to być dla Pana trudne, ale na szczęście medycyna dysponuje coraz potężniejszym arsenałem leków pomagających rzucić palenie i lepiej się przyznać lekarzom, że wpadł Pan w nałóg i jeżeli sam sobie Pan nie poradzi, to nie wątpię, że lekarz rodzinny chętnie pomoże w tej niełatwej walce i w razie trudności przepisze leki wspomagające rzucanie nałogu, chociaż oczywiście najważniejsza jest chęć pacjenta, bez której żaden lek nie będzie skuteczny.


źródło: mp.pl
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post