Cześć,
piszę w pewnej, niezwykle już mnie wykańczającej i nie dającej żadnych rezultatów sprawie. Byłem już u naprawdę wielu okulistów i neurologów, w tym u prof. Rękasa i prof. Kotowicza, nie licząc wielu innych lekarzy rozkładających ręce na mój przypadek.
Otóż ok. 4 lat temu (aktualnie mam 22) pojawiła mi się dziurka w siatkówce, odwiedziłem okulistę, ten po zrobieniu USG zlecił fotokoagulację siatkówki, prewencyjnie, żeby zapobiec odwarstwieniu. Zabieg podobno został wykonany prawidłowo, jednak po jakimś czasie po zabiegu, w okolicy miejsca zalaserowanego (swoją drogą też zdaje się to pokrywać dokładnie z plamą ślepą, tylko aktualnie jest dużo większe) zaczęły pojawiać mi się migające bez przerwy punkty, tworzące jeden ubytek. Aktualnie wygląda to tak, że w prawym oku posiadam ubytek w polu widzenia składający się z bezustannie błyskających punktów, nigdy nie znika i załamuje proste linie (gdy np. patrze na kratkę). Przesuwa się on wraz z przesuwaniem mojego wzroku. To bardzo ważne, że ubytek ten błyska bez przerwy, nigdy nie przestaje, nigdy nie znika. Czasem tylko z wiekszym, czasem z mniejszym natezeniem, zmienia sie to jednak na przestrzeni minut.
Wygląda on nieco podobnie do tego na powyższym obrazku, z tym że bez przerwy miga, a obszar poza nim nie jest tak rozmazany jak powyżej, jest wyraźny, a ubytek nie jest w ścisłym centrum pola widzenia. Przypomina on bardzo wyladowania elektryczne, gdy zamkne oczy, wciaz go widze, jednak w nieco innej, nie tak wyraznej formie.
Dodam jeszcze, że w lewym oku, w okolicy plamy ślepej również posiadam spory ubytek. Tzn nie wiem czy plama slepa powinna zakrywac tak duzy obszar pola widzenia. Jest on w stanie zakryc cala twarz osoby siedzacej dwa metry przede mna. Do tego przy ruchach okiem, zostawia on powidok, tak jakby też błyska.
Jako że jestem już naprawdę wykończony tą nie widzącą końca serią męczarni, poszukuje różnych, przeróżnych rozwiązań. Okuliści, mimo tego, że nie spotkali się nigdy z podobnych przypadkiem, mówią mi, żebym spróbował się do tego przyzwyczaić. Próbuję, uczęstniczę w psychoterapii, już którejś z kolei ale po prostu nie jestem w stanie, obszar tego ubytku z błyskami wciąż się powiększa a mój stan zdrowia, pogłebiająca się nerwica spowodowana tym okiem i niemożność normalnego funkcjonowania sięgają zenitu. Nic nigdy w życiu tak mnie nie męczyło, bez przerwy, codziennie. Powiem szczerze, że jestem już naprawdę załamany, to po prostu nie daje mi żyć.
Zrobiłem również serię badań, których wyniki (skany) również mogę umieścić.
Będe niezwykle wdzięczny za wszelką pomoc,
pozdrawiam,
Milan
migający od 3 lat ubytek w polu widzenia
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
-
Leukocyty Granulocyty w polu widzenia, metoda Wrighta
autor: Asystentka » 2 kwie 2017, o 10:52 » w Internista. Lekarz chorób wewnętrznych. Schorzenia inne - 0 Odpowiedzi
- 1498 Odsłony
-
Ostatni post autor: Asystentka
2 kwie 2017, o 10:52
-
-
-
Leukocyty Neutrofil w polu widzenia, metoda Wrighta
autor: Asystentka » 2 kwie 2017, o 10:51 » w Internista. Lekarz chorób wewnętrznych. Schorzenia inne - 0 Odpowiedzi
- 1121 Odsłony
-
Ostatni post autor: Asystentka
2 kwie 2017, o 10:51
-
-
-
Guzek w polu środkowyum płuca P
autor: alag » 27 wrz 2017, o 19:01 » w Onkologia, Chirurgia Onkologiczna - 0 Odpowiedzi
- 1918 Odsłony
-
Ostatni post autor: alag
27 wrz 2017, o 19:01
-
-
-
Audiometria w wolnym polu słuchowym
autor: Asystentka » 7 maja 2017, o 12:06 » w Neurologia – Psychiatria - Psychologia - 0 Odpowiedzi
- 1316 Odsłony
-
Ostatni post autor: Asystentka
7 maja 2017, o 12:06
-
-
-
Czy ekspozycja w polu elektromagnetycznym jest szkodliwa?
autor: Asystentka » 3 kwie 2017, o 09:22 » w Co ciekawego w świecie służby zdrowia - 0 Odpowiedzi
- 1453 Odsłony
-
Ostatni post autor: Asystentka
3 kwie 2017, o 09:22
-