"Nitki" w nosie
: 6 kwie 2019, o 16:53
Od dłuższego czasu mam problem z krwawieniem z nosa. Tzn nawet nie tyle krwawienie co fakt ze mam krew w nosie jakby cały czas. Zwlaszcza jak budzę się rano to mam cały zapchany nos i jak wydmucham (naprawdę lekko) to mam na chusteczce wielką czerwoną plamę (taka żywa czerwień nie jakas ciemna krew jeśli to ma jakieś znaczenie).
Poza tym często na takiej chusteczce ciągnie mi się taka jakby krwawa nitka. Dosłownie nitka najczęściej takie po 2 cm wyciagam z nosa (tak z głębi)
Wybieram się do lekarza ale chce to zrobić dopiero jak będę w Polsce za miesiąc. Nie ukrywam jednak ze męczy mnie to. Ktoś wie co to jest? Zwłaszcza te nitki...martwi mnie to ale chyba bardziej intryguje...
Ciśnienie mam zazwyczaj 120-130 na 75-90 (różnie ale najczęściej dość idealne mam).
Poza tym często na takiej chusteczce ciągnie mi się taka jakby krwawa nitka. Dosłownie nitka najczęściej takie po 2 cm wyciagam z nosa (tak z głębi)
Wybieram się do lekarza ale chce to zrobić dopiero jak będę w Polsce za miesiąc. Nie ukrywam jednak ze męczy mnie to. Ktoś wie co to jest? Zwłaszcza te nitki...martwi mnie to ale chyba bardziej intryguje...
Ciśnienie mam zazwyczaj 120-130 na 75-90 (różnie ale najczęściej dość idealne mam).